wtorek, 12 lutego 2013

Liebster Award 3 część I

Wow, otrzymałam 4 kolejne nominejszyn :D Jesteście niesamowite xoxo
Dobra, a wiec jeszcze raz...

Zasady: Osoba nominowana odpowiada na pytania zadane przez nominującego. Następnie sama nominuje 11 blogów i zadaje 11 pytań. Nie możesz nominować bloga, od którego masz nominację.

Postanowiłam, że odpowiem w formie takich historyjek itp. mam nadzieję, że czytając bedziecie się bawić tak jak ja przy pisaniu xd

Od: Nefelle z bloga http://loading--please-wait.blogspot.com/
Szłam sobie właśnie do salonu, gdy na podłodze spostrzegłam małą karteczkę przewiązaną czerwoną wstążką. Mimo wszechobecnego bałaganu zawsze panującego w domu chłopców, taki "śmieć" był trochę dziwny. Postanowiłam go podnieść. Rozwinęłam mały liścik, na którym ktoś nakreślił: "Jak często się nudzisz?" 
- haha, to jakieś jaja? Nudzę sie na przykład w tej chwili - powiedziałam sama do siebie i spojrzałam na karteczkę, jakby miała dać mi jakąś odpowiedź. O dziwo dała. Pojawił się na niej napis:"To bardzo dobrze się składa, bo mam dla ciebie grę"
- Dobra kartko zaciekawiłaś mnie.
"Bardzo się cieszę. Podążaj za znakami i odpowiadaj na pytania" 
Dobra ta kartka jest baaaardzo dziwna. Mimo tego postanowiłam podążyć za jej radą. Może to będzię coś ciekawego? na ścianie nagle pokazała się wielka migająca na czerwono strzałka pokazująca, abym wysżła z domu. Zamknęłam drzwi i na schodkach znalazłam kolejną karteczkę. "Jak byś chciała się nazywać?" 
- Najlepiej Horan - odpowiedziałam w pustą przestrzeń, a na kartce od razu pojawiła sie odpowiedź "Haha, zobaczymy, może da się zrobić xd" 
- gdzie teraz? - zapytałam patrząc się na ten kawałek papieru. Na chodniku pojawiła sie strzałka z napisem 100k. Czyżby 100 kroków? - pomyślałam i ruszyłam przed siebie odliczając. Po kilku minutach stałam przed agencją mieszkaniową, gdzie znalazłam kolejny skrawek papieru "Gdzie chciałabyś mieszkać?". 
-Na stałe w Londynie - powiedziałam w przestrzeń ale wiedziałam, że kartka mi odpowie. "To wynajmnj sobie dom, albo kup. Kasę masz" Mam kasę? Taa to chyba jakiś żart. Przecież nie stać mnie. - pomyślałam i przezornie złapałam sie za kieszeń, w której była.... Nie uwierzycie! Czarna karta American Express.
- C-co to ma być? - zapytałam zdziwiona. "Pin to 785402. Idź spełnij marzenie." Nie no spoko, jak dają to się nie obraże. mam tylko nadzieję, że to nie okaze się jakimś gównem które jest falsyfikatem. Weszłam do agencji i wybrałam sobie ładny dom w bogatej dzielnicy.
Ładny nie? I blisko chłopców, właściwie tuż obok. Okazało się, że karta nie była żadną podróbą. To wszystko było prawdziwe. Wyszłam z budynku z kluczami w jednej ręce i kartką w drugiej. Byłam lekko oszołomiona. Na karteczce pojawiło sie kolejne pytanie "Wolisz koty, psy czy inne zwierzątko?"
- Psa.
"Więc idź za znakami" Poszłam za strzałką, która co chwila zmieniała kierunek. na ulicy mijało mnie wielu ludzi. dziwne, że nikt tego nie zauważył. Gdy znalazłam się chyba na miejscu, stałam przed wielkim centrum zoologicznym. Już wiedziałam co mam zrobić. Nie potrzebowałam pomocy kartki. Weszłam do środka ale żadne ze zwierząt... nie to że mi sie nie podobały, ale one miały tu za dobrze. postanowiłam udać się do schroniska i ofiarować dom, komuś, kto miał na niego mniejsze szanse. Znalazłam tam takiego słodkiego psiaka. Zakochałam sie w nim od razu. Na kartce pojawiło się "Puść go wolno. Zna drogę do domu. Nowego domu. Ty musisz isc dalej"
Choć niechętnie to pozwoliłam mu isc przed siebie. Mnie widocznie czekało coś jeszcze... Na chodniku leżała karteczka "jakim językiem chciałabyś władać najlepiej?" 
- No nie wiem. Chciałabym japońskim, żebym nie musiała czekać tak długo na tłumaczenia nowych odcinków anime. Innych języków prościej się nauczyć.
"Później przekonasz się czy zadziałało"
Cooo?! Do jasnej cholery nie wmawiajcie mi, ze umiem japoński! - pomyślałam. Nie miałam czasu sie nad tym dłużej zastanawiać, bo pojawiły się kolejne strzałki. Doszłam do budki z lodami gdzie znalazłam kartkę "Jaki lubisz smak lodów?"
-
Po jednej kulce miętowych, pistacjowych, truskawkowych, cytrynowych i arbuzowych poproszę - powiedziałam do gościa w budce. nie wiem jak tyle zjem.... Po chwili szłam nie wiadomo dokąd jedząc lody. "Jakie dzikie zwierzę lubisz najbardziej?" No tak, stałam przed zoo. Weszłam do środka i za rada kartki poszłam prosto do tygrysów. Nie wiem czemu ale pracownik tego zoo, zaprowadził mnie na wybieg dla nich. podeszły do mnie i zaczęły sie łasić. Jak do jasnej anielki dzikie tygrysy lizą mnie po rękach? 0.o Fajny mam sen. Spędziłam tam jakoś tak godzinkę, bo znów zaczęły się pojawiać znaki. Doszłam przed elegancką restaurację. Na kartce od zwierząt pojawiło się pytanie "Stolik nr 13 rezerwacja na nazwisko Horan". Idąc za rada skrawka papieru weszłam do środka, a kelnerka zaprowadziła mnie do danego stolika. Leżała na nim... zapewne domyślacie sie, że kartka papieru. "Jakie potrawy lubisz najbardziej?"
 Gdy podeszła do mnie kelnerka powiedziałam: Naleśniki z czekoladą poproszę.
Mówię wam, lepszych w życiu nie jadłam. Zapłaciłam kartą i wyszłam.Pojawiło się kolejne pytanie "Masz rodzeństwo?" Przed oczami stanął mi obraz przedstawiający moją siostrę i brata.
- Tak, mam - odpowiedziałam. "Fajnie. Przynajmniej nigdy się nie nudzisz. A teraz koniec wspomnień idziemy dalej!" Widać, że kartka bardzo uczuciowa. Tym razem znaki zaprowadziły mnie do lasu. ???? wtf? Znalazłam kolejną kartkę "Jakie jest twoje największe marzenie?"
- Byś po prostu szczęśliwą - odpowiedziałam pewnie. "obróć sie" Wykonałam polecenie i zobaczyłam portal, na którym było napisane "Wolisz opowiadania fantasy czy może science-fiction?"
- Fantasy - odpowiedziałam przekraczając taflę portalu....
_________________________________________
Następne odpowiedzi będą powiązane i pojawią się albo jeszcze dzisiaj albo jutro.
Kolejny rozdział jutro xd

2 komentarze: